Film o Elvisie bez muzyki Elvisa, czyli głośna „Priscilla” Sofii Coppoli
Obserwuj nas na instagramie:
Priscilla to biograficzny film o żonie Elvisa Presleya. Dlaczego rodzina muzyka nie zgodziła się na wykorzystanie jego twórczości w produkcji uznanej reżyserki Sofii Coppoli?
Kobiecy głos w życiu Elvisa Presleya
Jeszcze nie opadły emocje po głośnym Elvisie Baza Luhrmanna, a lada moment zobaczymy kolejną produkcję skupioną wokół życia megagwiazdy. Sofia Coppola – znana przede wszystkim z reżyserii filmów Między słowami, Przekleństwa niewinności oraz Maria Antonina – w swoim najnowszym filmie Priscilla opowie historię żony Elvisa Presleya. W głównych rolach, jak na razie świetnie ocenianej za granicą produkcji, zobaczymy Cailee Spaeny (Mare z Easttown, Źle się dzieje w El Royale) oraz Jacoba Elordi (Euforia, nadchodzący film nominowanej do Oscara Emerald Fennel, Saltburn).
Od samego początku media żyły kontrowersyjnym związkiem. Do dziś szokuje różnica wieku między kochankami. Elvis Presley zakochał się w Priscilli, gdy ta była 10 lat młodszą od niego 14-latką. Związali się oficjalnie niewiele później. Rockowa legenda, do której wzdychały miliony kobiet na całym świecie, bynajmniej nie była księciem z bajki. Artysta nadużywał narkotyków oraz alkoholu, a także wielokrotnie dopuścił się wobec żony przemocy psychicznej, fizycznej, czy zdrady. To na jej barkach spoczął również obowiązek wychowywania ich jedynej córki, Lisy Presley.
Film Coppoli pokazuje nową, kobiecą perspektywę życia króla rock and rolla. Oparty jest na wspomnieniach żony zmarłego artysty z książki wydanej w 1985 roku wraz z Sandrą Harmon, Elvis i ja, gdzie Priscilla Presley opisała burzliwy związek i walkę o swoją niezależność.
Priscilla bez muzyki Elvisa
Co może dziwić – w porównaniu ze wspomnianym filmem Luhrmanna z Austinem Butlerem – w nadchodzącej produkcji nie usłyszymy oryginalnej muzyki Elvisa Presleya. Firma, będąca właścicielem większości spuścizny po artyście, nie udzieliła Sofii Coppoli zgody na wykorzystanie materiału w filmie biograficznym o jego żonie. Reżyserka stwierdziła, że stało się tak dlatego, że chcą chronić wizerunek artysty.
„Nie lubią projektów, których nie wymyślili, chronią swoją markę” – powiedziała reżyserka „The Hollywood Reporter”. „Ale to sprawiło, że jesteśmy bardziej kreatywni”. Jak podaje portal, film rozpoczyna się coverem utworu The Ronettes z 1963 roku, wykonanym przez Ramones z lat 80., Baby, I Love You.
Priscilla to biograficzny film o żonie Elvisa Presleya. Dlaczego rodzina muzyka nie zgodziła się na wykorzystanie jego twórczości w produkcji uznanej reżyserki Sofii Coppoli? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]
Obserwuj nas na instagramie: