Jak pachnie świat w filmach i grach? Japońskie urządzenie może zrewolucjonizować rozrywkę

Zapach popkultury

Na zakończonych w niedzielę w Los Angeles targach CES 2023 japońska firma Aromajoin zaprezentowała zdumiewający wynalazek. Ich urządzenie o nazwie Aroma Shooter umożliwia poczucie tego, co widzimy na ekranie w grach i filmach. Zdaniem twórców może on „zdigitalizować aromaty i stworzyć nowy kanał komunikacyjny na tej samej zasadzie, co tekst, obrazy i dźwięk”.

A jak to działa w praktyce? Cóż, zgodnie ze swoją nazwą, Aroma Shooter… strzela zapachami. Na ten moment urządzenie można „uzbroić” w ponad 100 zapachów. Pośród obsługiwanych przez urządzenie produkcji znalazło się m.in. netfliksowe Cyberpunk: Edgerunners. Jeśli jesteście ciekawi jak pachnie to anime, to ponoć stosowanymi w nim zapachami są dym, karmel, kawa i goździki. Pojawia się jednak haczyk: Aroma Shooter w pakiecie z sześcioma wkładami aromatycznymi kosztuje aż 998 dolarów. Każdy kolejny wkład to dodatkowy koszt 54 dolarów. Firma Aromajoin otworzyła zbiórkę crowdfundingową mającą na celu umożliwienie poszerzenia oferty produkcji, które obsługuje urządzenie.

Film z oficjalnej prezentacji Aroma Shootera

Rewolucje w świecie gamingu

Innym, dużo bliższym w kwestii globalnego wdrożenia rozwiązaniem ze świata gamingu jest stworzony przez Sony Project Leonardo. Jest to specyficzny rodzaj kontrolera do PlayStation, skonstruowany z myślą o osobach niepełnosprawnych, którym trudność sprawia m.in. trzymanie pada w dłoniach przez dłuższy czas, czy wciskanie w szybkim tempie kombinacji małych klawiszy. Sony już wcześniej zadbało o potrzeby jak najszerszego grona graczy, rozszerzając standardowe podejście do poziomów trudności. Wszystko poprzez umożliwienie ułatwienia lub utrudnienia konkretnych aspektów rozgrywki. Jednakże Project Leonardo, jeśli zostanie wprowadzony do masowej sprzedaży, może stać się prawdziwą rewolucją.