Zagi i Patryk Szczepanik nie mogą się dodzwonić w nowym numerze „5173”

Patryk Szczepanik i Zagi, czyli debiutująca połowa

Patryk Szczepanik stawia swoje pierwsze kroki na muzycznej scenie, jednak mając za sobą tak doświadczoną artystkę, jak Zagi – nie musi się o nic obawiać. Jak na razie, w sieci pojawił się ich pierwszy wspólny singiel, który zwiastuje debiutancką płytę Patryka. Więcej informacji na ten temat zyskamy już niedługo, bowiem 4 kwietnia ukaże się teledysk do utworu 5173, a także wystartuje preorder krążka artysty, zatytułowanego Pierwsza.

Zagi z kolei raczej przedstawiać Wam nie trzeba, bowiem od dawna działa prężnie ze swoim projektem. Sama bardzo mile wspominam jej koncert w 2019 roku w warszawskiej Hydrozagadce. Biegłam na niego prosto z lotniska po powrocie z wakcji i ledwo zdążyłam; ponadto był to mój pierwszy raz na jej występie, mimo że już wcześniej znałam się z jej twórczością. Wrażenie odniosłam satysfakcjonujące, szczególnie, że brzmienie artystki na żywo ma w sobie zupełnie inny vibe od nagrań audio. Bardziej drapieżny i energiczny, więc szczerze zachęcam każdego, by w miarę możliwości, sprawdził sobie Zagi – koniecznie w wersji live.

5173 i numer starty z ręki

Muzycznie jesteśmy w lekkim, synthpopowym brzmieniu, skąd mrugają do nas wyraźnie lata 80. Czy jest to przyjemne? Owszem. Czy jest to chwytliwe? Nawet-nawet. Artyści uzupełniają się wokalnie i podoba mi się nachodzenie na siebie ich barw, które prócz tego, że ze sobą harmonizują, to jednocześnie – rywalizują. Nie chamsko oczywiście, bo to nie żaden wyścig po dominację, przeczuwam tam raczej celowość owego zabiegu.

Efektem jest utwór, którym Patryk Szczepaniak być może ukłuje sobie nie tak wyboistą drogę do muzycznej kariery. Udział Zagi? Zdecydowanie na plus, ponieważ dodaje tam szczypty swojego charakteru. Obawiam się, że bez niej, utwór brzmiałby zbyt płasko, ale na szczęście – nie musimy rozbierać go na części.

Patryk Szczepanik – 5173 (feat. Zagi)