The Kiffness, czyli mistrz muzycznego viralu znów w Polsce
Obserwuj nas na instagramie:
Występy The Kiffness to coś więcej niż zwykłe koncerty, a jego kariera jest równie unikatowa. Już w listopadzie południowoafrykański twórca przyjedzie ze swoim niezwykłym show do Polski – zagra w Warszawie, Wrocławiu i w Gdańsku.
To jeden z tych artystów, których możecie znać nawet o tym nie wiedząc, bo jego viralowe dzieła od kilku lat przetaczają się przez internet i zdobywają niespotykane zasięgi w mediach społecznościowych. Kreatywność to jego drugie imię i nikt lepiej niż on nie umie w przeróbki oraz remiksy. Co więcej, The Kiffness, potrafi swoje szaleństwa przekuć w komercyjny sukces i przy okazji pomóc potrzebującym. Prawdziwy unikat!
Wyczucie internetu
David Scott, który stoi za projektem The Kiffness, to muzyk, producent i twórca internetowy. Z jednej strony świetnie porusza się w elektronice i jazzie, z drugiej ma niesamowite poczucie humoru i wyczuwa internetowe trendy. Urodzony w Kapsztadzie twórca i multiinstrumentalista doskonale radził sobie już na samym początku kariery, zdobywając w RPA nominacje do prestiżowych nagród i uznanie fanów muzyki elektronicznej, popowej i jazzowej. Przełom na skalę światową przyszedł parę lat później, a pomogły… śmieszne koty z internetu.
The Kiffness przejmuje YouTube
W czasie pandemii COVID-19 Davida Scotta spotkało to samo, co dziesiątki tysięcy innych artystów. Pozbawieni możliwości koncertowania i zamknięci w domu próbowali w czterech ścianach stworzyć coś wartościowego. Na The Kiffness sytuacja lockdownu podziałała niesamowicie kreatywniwe – rozpoczął serię muzycznych kolaboracji z bohaterami internetowych filmików. Jego remiks „Alugalug Cat” stał się globalnym fenomenem, a kolejne szalone pomysły w postaci „Ievan Polkka” czy It’s a Beautiful Day” szybko zaczęły wykręcać miliony na youtube’owym liczniku. Niedługo potem dzieła The Kiffness wyrwały się z popularnej platformy video i zaczęły zajmować wysokie miejsca na liście Billboardu czy playlistach Spotify.

Inspirujące kocie miauknięcie
Na czym polega moc południowoafrykańskiego twórcy? The Kiffness znajduje melodię tam, gdzie jej pozornie nie ma, tworząc cały utwór z jednego zapętlonego motywu lub cytatu czy bazując na kocim miauknięciu. Choć brzmi to jak żart, jego piosenki są pełnoprawnymi utworami, zbudowanymi kawałek po kawałku i warstwa po warstwe – a proces możemy zawsze obserwować na jego filmikach. Twórczość The Kiffness błyskawicznie wpada w ucho i – jak przystało na prawdziwy earworm – często nie chce wyjść przez długie tygodnie.
Zabawny, ale zaangażowany twórca
The Kiffness nigdy nie zamknął się jedynie w lekkiej, viralowej twórczości. To równocześnie zaangażowany artysta i komentator życia polityczno-społecznego. Z jednej strony umie stworzyć hit z „gadającym kotem”, z drugiej wykręcić viral, komentując fragment debaty prezydenckiej z udziałem Kamali Harris i Donalda Trumpa. The Kiffness potrafi też dzielić się swoim sukcesem – dochód ze wspomnianego utworu „Eating the Dogs” zasilił organizację ochrony zwierząt, a środki zebrane dzięki przeróbce ukraińskiego folkowego utworu „Oy U Luzi Chervona Kalyna” wsparły ofiary wojny w Ukrainie. Artysta nigdy nie żeruje na swoich bohaterach – wprost przeciwnie, robi z nich współtwórców. Kiedy wypuścił utwór „It’s a Beautiful Day”, w którym wykorzystał nagranie śpiewającego w szkole chłopca, a potem remiks stał się hitem, mały Rushawn zaczął otrzymywać należne mu tantiemy. Podobnie jest z innymi odnalezionymi w internecie artystami, których twórczość wykorzystuje The Kiffness.
The Kiffness trzy razy w Polsce
Dlaczego warto zobaczyć Davida Scotta i jego niezwykły projekt na żywo w listopadzie? Bo to wirtuoz, który nie gra z nut, ale buduje swoje utwory na żywo, niczym filmową narrację. Jednocześnie bawi i zaskakuje, wciągając publiczność w swój szalony świat dźwięków i inspiracji. Jest niepowtarzalny i oryginalny – każdy z występów The Kiffness to coś nowego, ale zawsze możecie liczyć na żywiołową elektronikę przeplataną elementami jazzu oraz mnóstwo satyry i popkulturowych odniesień. Spektakl, który The Kiffness zaserwuje widzom w Warszawie (5.11), Wrocławiu (7.11) i w Gdańsku (8.11) również taki będzie – dlatego niczego się nie spodziewajcie i dajcie się zaskoczyć!

Występy The Kiffness to coś więcej niż zwykłe koncerty, a jego kariera jest równie unikatowa. Już w listopadzie południowoafrykański twórca przyjedzie ze swoim niezwykłym show do Polski – zagra w Warszawie, Wrocławiu i w Gdańsku. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście […]
Obserwuj nas na instagramie: