JAD i In Twilight’s Embrace ruszają w trasę. To lek na szarość i coraz krótsze dni

W październiku odbyła się już jedna z tras organizowanych przez Dancin’ Shoes Gigs – w kilku polskich miastach zagrali Gruzja i The Stubs, którym towarzyszyły Mchy i Porosty. Teraz czas na JAD i In Twilight’s Embrace. W przypadku wszystkich tych zestawień rozpiętość gatunkowa rzeczywiście jest duża. Na tyle, że dla całego zbioru musimy użyć dość nieszczęśliwego określenia: to czołowi reprezentanci polskiej sceny niezależnego mocnego grania. Ale właśnie fakt, że mamy tutaj rock’n’roll, black metal, hardcore i synth, to najlepszy powód, by wybrać właśnie te koncerty. Bilety na nie znajdziecie na Biletomat.pl.

Koniec wakacji

To nie tylko stwierdzenie faktu dla studentów, ale także tytuł nowej płyty zespołu Gruzja. Przypomnijmy, to supergrupa w skład której wchodzą muzycy takich zespołów, jak Furia, Odraza, Biesy, THAW, Mentor, Licho, WTZ i kilkunastu innych. Grają black metal w formule, która rzeczywiście pozwala im wyjechać w trasę z luchadorami z The Stubs. Muzyka i przekaz Gruzji wielokrotnie poruszały internetowa fora, a wielu fanów gatunku pytało wprost: „jak tak można?”. Otóż można, jeszcze jak. Gdyby to było złe, to diabeł by inaczej świat stworzył.

The Stubs również wydali nowy album i wydawałoby się, że grają muzykę, w której trudno czymkolwiek zaskoczyć. Rzeczywiście: w warstwie muzycznej to wciąż najlepszy rock’n’roll między Bugiem a Odrą; ujmująco prosty i bezczelny, a przy tym bezlitośnie wpadający w ucho. Jednak można się zdziwić, bowiem na krążku The Famous Fairy Tale po raz pierwszy zaśpiewali po polsku! Ciekawe czy utwór Koniec teraz to jednorazowy wybryk, czy ostrożne sondowanie „jak to siedzi” przed wydawnictwem w całości popełnionym w ojczystym języku? Niedawno sprawdziliśmy koncertową formę The Stubs, gdy wspierali Szwedów z The Hives w Progresji – wypadają znakomicie.

Ostatnim elementem tej układanki są Mchy i Porosty. To jednoosobowy projekt Bartosza Zaskórskiego, którego twórczość możecie znać m.in. z gry Cyberpunk 2077. Co zaskakujące, udało się znaleźć odpowiednio sugestywny opis Mchów i Porostów, który mówi, że jest to smutna muzyka elektroniczna, wiejski dungeon synth i popsute techno z włochatego grobu. Tak jest i nie chce być inaczej, a sety Bartosza w towarzystwie black metalowych odszczepieńców i krzewicieli rock’n’rollowego luzu mogą być absolutnie ciekawym zjawiskiem.

Jesień. Ból. Toniesz.

W drugiej połowie listopada nie będziemy już pamiętać o wakacjach i rekordowo ciepłym wrześniu. Szarość i coraz krótsze dni to znakomita oprawa dla wspólnej trasy kapel JAD oraz In Twilight’s Embrace.

JAD to polski towar eksportowy w kategorii HC/punk i nie ma w tym krzty przesady. Autorzy takich wydawnictw jak Ból, Wstręt i Strach odbyli już dwie trasy po Stanach Zjednoczonych, spełniając amerykański sen o przygodzie rodem ze słynnego filmu Another State Of Mind z udziałem Social Distortion. Wszelkie relacje świadczą o tym, że przyjęcie mieli przynajmniej dobre, co nas specjalnie nie dziwi. Grają bezkompromisowo, a emocje i energia które biją ze sceny podczas koncertów nie pozwalają przejść obok JADu obojętnie. To szybkie strzały prosto w szczękę odbiorcy – ich ubiegłoroczny album Ból zawiera 10 utworów i trwa 17 minut i 26 sekund.

Zgodnie z danymi z metal-archives.com In Twilight’s Embrace mogliby na tej trasie świętować 20-lecie. To zespół, który przeszedł długą drogę z okolic metalcore/melodic death i być może to czyni ich black metal ciekawszym. Ostatnie trzy krążki ITE: Vanitas, Lawa oraz Lifeblood są znakomite, a zespół ogrywał je na licznych trasach (m. in. w towarzystwie Mgły) oraz festiwalach w Polsce i za granicą. Ich ze wszech miar metalowe show z pewnością będzie kontrastować z punkową prezencją sceniczną JADu, co czyni to zestawienie jeszcze ciekawszym.

Ogromne wrażenie robi skład gości, którzy będą towarzyszyć JAD oraz In Twilight’s Embrace. W każdym mieście wystąpi inny skład. Są to m. in. weterani HC ze Schizmy czy heavy metalowy Wielki Mrok. Ponadto na scenach klubów zameldują się Dybuk, Wieże Fabryk, Bliss, Piołun, Hollowman i Nightbound. Te elektryzujące połączenia mogą spowodować, że każdy wieczór na trasie będzie wypadał zupełnie inaczej, w zależności od proporcji między publicznością bliższej scenie punk lub metal. Oczywiście dziś ten podział jest często symboliczny i wynika już tylko wyłącznie z akademickiego podejścia do dyskusji o subkulturach i muzyce. Widownia, która miesza się na koncertach dość swobodnie i bez żadnych napięć, w każdym mieście obejrzy doskonały zestaw polskich zespołów.

Trasa rozpocznie się 16 listopada we Wrocławiu. Zespoły odwiedzą także Łódź, Rzeszów, Kraków, Poznań, Gdynię, Toruń i Warszawę. Bilety na koncerty kupicie na Biletomat.pl. Tam sprawdzicie również szczegółową rozpiskę gości na każde miasto.