Body Positiv "Behind The Scars", czyli sesja dziewczyn z bliznami.
Blizny na ciele pokazują naszą historię. Niektórzy próbują je zamaskować, bo źle się z nimi czują. Na szczęście pojawił się projekt „Behind The Scars”, któryuczy nas wszystkich, że blizny nie są powodem do wstydu.
Sophie Mayenne, fotografka z Londynu, jest autorką wielu zdjęć, które przedstawiają młode kobiety i ich blizny. Dziewczyny, które zgodziły się wziąć udział w tym projekcie, dawniej same miały problem z zaakceptowaniem własnego wyglądu. A teraz z uśmiechem na twarzy pokazują swoje wyjątkowe ciała. Bierzmy z nich przykład!
Zwycięzca w konkursie European Best Destination 2018 zdobył ponad 40 tysięcy głosów.
Paryż, Londyn, Rzym…? Gdzie tam! Według internautów, turystów i biur podróży najlepszym miejscem, które koniecznie trzeba odwiedzić w tym roku jest Wrocław!
To właśnie stolica Dolnego Śląska wygrała w plebiscycie European Best Destination 2018. Za co ponad 40 tysięcy internautów doceniło Wrocław? Za piękny Rynek, historyczny Ostrów Tumski, zielony Ogród Botaniczny, kryjące się w mieście krasnoludy, świetne miejscówki z jedzeniem i przede wszystkim – przyjaznych i otwartych mieszkańców! Wiadomo – WROCLOVE. :)
W głosowaniu wzięło udział 20 europejskich miast. Na drugim miejscu w konkursie znalazło się hiszpańskie Bilbao, a na trzecim – Colmar we Francji.
Nieważne, czy zdążyliście już spalić kalorie po Tłustym Czwartku. Taką okazję trzeba świętować!
Tak jakoś się złożyło w tym roku, że zaraz po Tłustym Czwartku w kalendarzu pojawił się Międzynarodowy Dzień Pizzy. Ale w końcu, taki mamy klimat – zimno, mrozi i wieje na dworze, więc zdecydowanie wszystkim należy się drugi z rzędu cheating day na pełnym wypasie.
No a gdzie najlepiej świętować Międzynarodowy Dzień Pizzy? Oto 5 najlepszych pizzerii w Poznaniu! W tych miejscówkach możecie świętować przez cały weekend. :D
SUSZONE POMIDORY. Ich pizza to mnóstwo dobroci na cienkim cieście. Pizzeria na poznańskiej Wildzie słynie z ręcznie robionych sosów, wędlin z własnej wędzarni i pysznych deserów (ich czekoladowy fondant to prawdziwe niebo w gębie).
PRZYJEMNOŚĆ to kolejna miejscówka na Wildzie godna uwagi. Choć działa od zaledwie 3 tygodni, już zdążyła zdobyć stałą klientelę i dobrą sławę na mieście. Powód? Oryginalna pizza w stylu kalifornijskim podawana z autorskimi, orzeźwiającymi szprycerami. Dla spotęgowania przyjemności oczywiście. Opcja dla tych, którzy lubią wielokrotne, foodpornowe orgazmy.
FRONTIERA przy Szewskiej serwuje pizzę z włoskimi przysmakami (sprowadzanymi prosto z Italii) oraz aromatyzowanymi oliwami. Tu na cieście ląduje m.in. mozarella fiordi latte, N duja – kalbryjska ostra kiełbasa, suszona szynka Speck i krem z karczocha. Omnomnom nom nom.
W BRAMIE. Pizzeria w starym Zamku Cesarskim z okazji święta pizzy przygotowała 6 dodatkowych pozycji w menu – są opcje wegetariańskie, dla mięsożerców i na ostro z nachosami. Do tego każdą z nich można zamówić w opcji GLUTEN FREE, a w oczekiwaniu na pizzę dostaniecie jako starter słoiczek aromatycznych oliwek.
SZTOS. Nazwa jeżyckiej pizzerii mówi sama za siebie. Jedna z klientek stwierdziła nawet, że pizza ze Sztosu działa, jak oksytocyna – hormon miłości. Jedno jest pewne – w tej pizzy można się zakochać i totalnie od niej uzależnić. ;)
Smacznego! A na lepsze trawienie polecamy oldskulową nutę od Giovanni T. Balla! Mozarella! Amore! <3