JIMEK pojechał do Afryki z wyjątkową, muzyczną misją. “Dla mnie kosmos.”

JIMEK po raz kolejny przełamał schematy i pokazał, że muzyka jest językiem wszechświata. Kompozytor poleciał do Nairobi, by razem z dziecięcą orkiestrą Ghetto Classics wykonać swoją symfoniczną Historię hip-hopu. Do tego szalonego na pierwszy rzut oka pomysłu namówił go jego przyjaciel Krzysztof Szymczak, który na co dzień pracuje dla UNICEFu.

Na początku było trochę wątpliwości…

Dzieciaki były chwilami niemal przerażone, nie wiedziały do końca jak to grać. Nie było ani strojenia, ani rytmu. Hałas w amfiteatrze zagłuszał cichsze fragmenty. Do tego ten wszechogarniający dym. Dzieci hiperwentylują się grając na instrumentach, a nawet nam, dorosłym, na początku w ogóle trudno było oddychać.

Takie były pierwsze wrażenia Jimka z wizyty w Kenii. Potem jednak okazało się, że dzieciaki bardzo szybko się uczą i motywują się nawzajem. Ostatecznie cała orkiestra pod batutą Radzimira wystąpiła 13 lipca 2017 r. w Oshwal Auditorium. Jak im poszło? Wszystkiego dowiecie się z filmowego reportażu z wizyty Jimka w Nairobi. Rzućcie na to gałką – naprawdę robi wrażenie!

Okazało się, że wizyta Jimka w Kenii nie była jednorazową przygodą, ale przeistoczyła się w większy projekt. Jeszcze w tym roku polski kompozytor ponownie odwiedzi Afrykę, by z orkiestrą Ghetto Classics zagrać na tamtejszym Safaricom International Jazz Festival.