Death Grips przyjadą do Warszawy. Oto 5 powodów, dla których warto ich zobaczyć

Eksperymentalni geniusze

O tym, że Death Grips są jedną z najważniejszych grup w historii światowego hip-hopu, która zmieniła bieg eksperymentalnej odnogi tej muzyki, nie trzeba przekonywać żadnego jej fana. 5 i 6 czerwca trio zagra w Warszawie w Klubie Stodoła. Oto pięć powodów, dla których jest to wielkie wydarzenie, którego nie można przegapić.

Twórczość Death Grips jest idealnym materiałem koncertowym

Niezależnie od tego jak klasyfikujecie twórczość Death Grips (najczęściej przypinaną łatką jest po prostu experimental hip-hop) wyczuwalne są w niej wpływy gatunków, które świetnie sprawdzają się na koncertach. Industrialne wstawki i noise rockowa energia to coś, co nadaje występom grupy z Sacramento wyjątkowego charakteru.

Jednocześnie wykonanie jej na żywo jest nie lada wyzwaniem

Jeśli jednak już mówimy o miksie gatunkowym, jaki jest wyczuwalny w twórczości Death Grips, słysząc ich muzykę niejednokrotnie ciężko sobie wyobrazić jej wykonanie na żywo. Ile z tych dźwięków będzie generowanych po prostu komputerowo? Może usłyszymy dobrze znane numery w specjalnym aranżu koncertowym? Nie omieszkamy 6 czerwca zaspokoić swojej ciekawości.

Koncert Death Grips to okazja, by wyjść ze strefy komfortu

Niezależnie od waszych oczekiwań względem koncertu Gripsów jedno jest pewne. Będzie to doświadczenie, jakiego nie mieliście okazję do tej pory przeżyć. No, chyba że byliście na jedynym do tej pory koncercie w Polsce na Open’erze 2019. Dla całej reszty występ tego nietuzinkowego zespołu będzie oznaczał wyjście z koncertowej strefy komfortu i sprawdzenie czegoś zupełnie nowego.

Żywe legendy tej muzyki

Jak już wspominaliśmy na wstępie, muzyka Death Grips zmieniła bieg eksperymentalnego hip-hopu. Gdy w mainstreamie zachwycano się świeżością i rozwiązaniami zastosowanymi na Yeezusie od Kanyego Westa, mocno wczuci fani już od roku zachwycali się nad The Money Store, debiutanckim longplayem Gripsów, który wyznaczył wiele nowych ścieżek dla twórców.

Bo nie wiadomo kiedy następnym razem nadarzy się okazja, by zobaczyć Death Grips w Polsce

Równie intrygująca co twórczość, jest tożsamość grupy. Tak naprawdę niewiele wiadomo o jej członkach, którzy mocno trzymają swoje tajemnice pod kluczem. Pewne jest natomiast to, co możemy usłyszeć. A pomimo, że co jakiś czas do sieci trafiają single od Death Grips, ich ostatni album ukazał się w 2018 roku. Ta tajemniczość sprawia, że nigdy tak naprawdę nie wiadomo kiedy członkowie grupy powiedzą sobie „dość” – czy to w kwestii koncertowania, czy wydawania muzyki. Dlatego śpieszmy na koncert, bo tak naprawdę nie wiemy, kiedy nadejdzie następna okazja, żeby ich zobaczyć!

Death Grips – Year Of The Snitch