Patriota Mariusz – dobry dres i romantyk. Rozmowa z twórcami
Obserwuj nas na instagramie:
Rozmawiamy z Michałem Michalskim i Adam Walasem, twórcami komiksowego Patrioty Mariusza.
Producent napoju energetycznego Super Ruchacz planuje wprowadzić do sprzedaży nowy produkt – też napój energetyczny, ale o nazwie Żołnierze Wyklęci. Hot-dog nie jest już zwykłem hot-dogiem – jest hot-dogiem husarskim. Coraz osobliwiej pojmowany patriotyzm ma jednak wiele innych wymiarów niż tylko ten gastronomiczny. Tropią je Michał Michalski i Adam Walas, którzy stworzyli projekcję na temat “dobrego dresa”, tytułując go per Patriota Mariusz. W rozmowie z Rytmy.pl przybliżyli jego postać i opowiedzieli, co – i dlaczego wszystko – irytuje ich w gimbo-patriotyzmie.
Czy w polskich szkołach powinno się nauczać arabskich cyfr?
MM: Pod żadnym względem! Polska to kraj suwerenny i nie będzie żaden Arab ani tym bardziej
Hindus udający Araba pluł nam w twarz!
Skąd pomysł na powołanie do życia Patrioty Mariusza?
MM: Jak to zwykle z takimi rzeczami bywa, powodów jest wiele, ale główny to chyba podstawa internetów, a więc, jak mawiał klasyk: “for teh lulz”.
AW: Atmosfera wokół “patriotyzmu” tak się zagęściła, że musieliśmy to jakoś odreagować. Bardzo możliwe jednak, że gdyby nie powstał Mariusz Patriota, to może by powstał, na przykład, Mariusz Prekariusz. Dużo mamy tematów do odreagowywania.
Bardzo możliwe jednak, gdyby nie powstał Mariusz Patriota, to może by powstał, na przykład, Mariusz Prekariusz. Dużo mamy tematów do odreagowywania.
Czemu Mariusz, a nie chociażby Janusz? Przypadek czy coś w tym imieniu się kryje?
MM: Wybór imienia to była chyba najtrudniejsza kwestia do tej pory. Nie było łatwo wybrać takie imię, które nikogo z naszych kolegów nie obrazi. W końcu na kogoś paść musiało i padło na Mariusza – syna boga wojny, Marsa.
Na ile jest on prawdziwą postacią, a na ile waszą kreacją? Czyje cechy łączy?
MM: Myślę, że po trochu nas wszystkich. Trochę mnie, trochę Adama. Trochę jest w nim też naszych znajomych, trochę osób, których w ogóle nie znamy, ale które możemy obserwować na co dzień. To wszystko zmieszane i odwrócone na drugą stronę – tę bardziej pozytywną. Taką, którą bardziej chcielibyśmy kojarzyć ze słowem “patriotyzm” niż to, co się ostatnimi czasy odpie*dala.
AW: Mariusz jest taką naszą projekcją na temat “dobrego dresa”. Na pierwszy rzut oka jest takim nieokrzesanym troglodytą, ale to tylko powierzchowność. Tak naprawdę to wartościowy członek społeczeństwa, a jak się napije, to i ma bardzo głębokie refleksje.
Do jakich środowisk dociera Mariusz? Spodziewaliście się, że wasze rysunki rozejdą się tak szybko i tak szeroko?
MM: Nie mamy pojęcia. Ale ostatnio odezwała się jakaś pani z mazowieckiego oddziału KOD, czy nie chcielibyśmy rysować lub udostępniać naszych rysunków dla nich za darmo. Grzecznie odmówiliśmy.
AW: Większość odbiorców to prawdopodobnie tak zwane lewactwo. Co jakiś czas widzę jednak, że i znajomi prawicowcy polubią ten czy tamten rysunek. Nie mamy zamiaru specjalnie ukrywać naszych poglądów, ale cieszę się, gdy nasz rysunek rozbawi kogoś z drugiej strony barykady. To dowód na to, że jesteśmy w stanie znaleźć jakąś nić porozumienia, a nie tylko coraz bardziej się antagonizować.
Zdarzyło się, że otrzymaliście jakieś pogróżki od środowiska – jak sami je nazwaliście – gimbopatriotycznego?
MM: Póki co, nic takiego się nie wydarzyło, ale jesteśmy psychicznie przygotowani na taką ewentualność.
AW: Michał już w tym siedzi od lat, więc uodpornił się psychicznie. Ja, szczerze mówiąc, nie wiem, jak bym zniósł takie poważne zacapslockowanie.
Jak powstają wasze rysunki?
MM: Najczęściej jest tak, że wpada mi do głowy jakiś pomysł, rozpisuję go szybko, przesyłam Adamowi. On w wolnej chwili rysuje i potem ewentualnie poprawiamy obrazek pod moje albo jego uwagi – i siup. Nie jest to fizyka kwantowa.
Jaki obrazek przysporzył wam najwięcej popularności, a który jest waszym prywatnie ulubionym?
MM: Największe hity są chyba bez udziału Mariusza – pojedyncze obrazki z ministrem Szyszko i kredkami Błaszczaka. Moje ulubione to jednak te, w których z Mariusza wychodzi romantyk. Może dlatego, że sam takiego romantyka w sobie nie mam.
AW: Ja lubię te bardziej absurdalne, jak ten z Mariuszem leżącym w łóżku i podpisem: „Poległym chwała”. Taki humor na granicy suchara i absurdu.
Jakie zjawiska w polskim “patriotyzmie” rażą was najbardziej?
MM: Czekaj, jak by to wyrazić w najprostszy sposób…? WSZYSTKO. Absolutnie wszystko, co pojawia się obecnie w mediach głównego nurtu i nazywane jest “patriotyzmem” powoduje u mnie albo wkurw, albo obrzydzenie. Albo jedno i drugie. Nie umiem tego wyrazić inaczej. Wku*wia niesamowicie, że wizja patriotyzmu, nie mająca naszym zdaniem nic z patriotyzmem wspólnego, będąca jedynie jakimiś fantazmatami i mokrymi snami na temat własnej wielkości, zyskuje taką popularność. Chcielibyśmy dać dla niej jakąś, choćby i najmniejszą, przeciwwagę. Ten komiks jest dorzuceniem przez nas kamyczka do tej przeciwwagi.
Nawiązując do jednego z rysunków – jakimi rzeczywistymi problemami powinien zająć się Patriota Mariusz?
MM: Zapobieganiem temu, że jego kraj staje się coraz mniej przyjaznym miejscem dla kogokolwiek. Bez wyjątków. Może się niektórym wydawać, że dzieje się inaczej, ale przykro mi – tak nie jest.
Określacie się sami mianem patriotów?
MM: Tak. Tylko w ten sposób możemy przywrócić temu słowu właściwie – pozytywne – znaczenie.
AW: Dzisiaj ten termin jest, niestety, mocno skompromitowany, przez to że kojarzy się z dość prymitywnymi zachowaniami, z którymi my nie chcemy być utożsamiani. Możemy jednak chyba śmiało powiedzieć, że jesteśmy lokalnymi patriotami. Angażujemy się w różne projekty, które według nas dobrze wpływają na nasze otoczenie. Finansowo często nam się to nie opłaca. Michał dużo energii wkłada w popularyzowanie czytelnictwa, ja z kolei zrobiłem sporo murali inspirowanych historią Warszawy i ludźmi z nią związanymi.
Adam Walas – ur. 1985. Pracuje na Wydziale Grafiki ASP w Warszawie. Zajmuje się sztukami wizualnymi (m.in. malarstwem, rysunkiem i grafiką). Jako kolektyw Xolor – razem z Anną Koźbiel – tworzy murale.
Michał Michalski – ur. 1985. Na nic nie ma czasu. Współtwórca BookRage.org i kilku innych projektów, o których nie ma sensu mówić. Admin Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty.
Sprawdź także:
Zostałam w Krakowie na ŚDM – fotorelacja
Rozmawiamy z Michałem Michalskim i Adam Walasem, twórcami komiksowego Patrioty Mariusza. Producent napoju energetycznego Super Ruchacz planuje wprowadzić do sprzedaży nowy produkt – też napój energetyczny, ale o nazwie Żołnierze Wyklęci. Hot-dog nie jest już zwykłem hot-dogiem – jest hot-dogiem husarskim. Coraz osobliwiej pojmowany patriotyzm ma jednak wiele innych wymiarów niż tylko ten gastronomiczny. Tropią […]
Obserwuj nas na instagramie: