The Weeknd w nowym klipie do Call Out My Name błąka się po wymarłym mieście.
Obserwuj nas na instagramie:
Nowy klip kanadyjskiego wokalisty to pożegnanie z Seleną Gomez?
Trochę mroczny, trochę psychodeliczny – taki jest najnowszy klip do Call Out My Name, w którym The Weeknd błąka się po wymarłym mieście.
Sam singiel pochodzący z niedawno wydanej EPki My Dear Melancholy pobił kolejny rekord na Spotify – w ciagu pierwszej doby kawałek Call Out My Name odtworzono prawie 3,5 mln razy!
Inspiracji do melancholijnego utworu szuka się oczywiście w rozstaniu wokalisty z Seleną Gomez. W kawałku Call Out My Name The Weeknd śpiewa: “Kochanie, mówiłem, że nic nie czuję, ale kłamałem/Dla Ciebie prawie dałem sobie wyciąć kawałek siebie/Najwyraźniej byłem tylko kolejnym przystankiem.”
I właśnie te słowa interpretowane są w kontekście związku The Weeknda z Seleną Gomez, której Abel Tesfaye podobno był gotowy oddać własną nerkę!!!
No cóż… niestety złamanego serca nie da się przeszczepić, ale pisanie smutnych piosenek to w końcu najlepsze lekarstwo na miłosne zawody. ;)
Nowy klip kanadyjskiego wokalisty to pożegnanie z Seleną Gomez? Trochę mroczny, trochę psychodeliczny – taki jest najnowszy klip do Call Out My Name, w którym The Weeknd błąka się po wymarłym mieście. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. […]
Obserwuj nas na instagramie: