Nowy teledysk Taylor Swift jest jak tania podróbka perfum Kenzo w bardzo ładnym opakowaniu.
Obserwuj nas na instagramie:
Plagiat, kiepska imitacja czy może po prostu – przypadek?
Taylor Swift swoim najnowszym klipem do kawałka Delicate wywołała niezłe oburzenie. Nawet, jeśli nie było to zamierzone, podobieństwo teledysku do reklamy perfum Kenzo wyreżyserowanej w 2016 roku przez Spike’a Jonze’a od razu rzuca się w oczy.
Nie tylko nam… W sieci od razu pojawiły się kąśliwe komentarze z kadrami, które mówią same za siebie. ;)
✔ angry gorilla dance
✔ gesturing wildly at man’s head not paying attn to u pic.twitter.com/e1AWp7WhtB— kenny wassus (@kgw) 12 marca 2018
taylor swift’s “delicate” video is a poor man’s version of spike jonze’s ad for Kenzo, this bop deserved more pic.twitter.com/39Ub99bKqc
— christina.jpg (@wtfcylon) 12 marca 2018
Podobna choreografia, kolorystyka, stylistyka, wnętrza… Czy Taylor Swift pokusiła się o plagiat?
Na razie nie ma komentarza ani od Taylor, ani ze strony Kenzo i Spike’a Jonze’a. Wiadomo, dziś trudno o oryginalność i “wszystko już było”. Ale mimo wszystko, porównując reklamę z Margaret Qualley i nowy klip Taylor Swift, można odnieść wrażenie, że ten drugi jest niestety… tanią podróbką.
Plagiat, kiepska imitacja czy może po prostu – przypadek? Taylor Swift swoim najnowszym klipem do kawałka Delicate wywołała niezłe oburzenie. Nawet, jeśli nie było to zamierzone, podobieństwo teledysku do reklamy perfum Kenzo wyreżyserowanej w 2016 roku przez Spike’a Jonze’a od razu rzuca się w oczy. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam […]
Obserwuj nas na instagramie: