Na co do kina w listopadzie? 7 ciekawie zapowiadających się premier
Obserwuj nas na instagramie:
Historia chaosu na Wall Street, intensywny miłosny trójkąt, Dawid Ogrodnik w kolejnej charyzmatycznej roli, a może wielki wojenny spektakl? Wszystko to zobaczymy w kinach w listopadzie.
Na te filmy czekamy z wielką ciekawością
Listopad jest kolejnym miesiącem, w którym rodzimi dystrybutorzy kinowi przygotowali nam tak bogatą ofertę nowych i potencjalnie interesujących premier, że trudno się w tym wszystkim połapać. Wybraliśmy z nadchodzącego repertuaru siedem produkcji, na które czekamy z wielką ciekawością. Też czekacie na te filmy?
Czytaj też: 7 oryginalnych horrorów na Halloween. Strach się bać, ale żal nie oglądać!
Napoleon, reż. Ridley Scott
Dystrybucja: UIP
Zaczynamy od jednej z najbardziej oczekiwanych premier końcówki roku, bo życie Napoleona Bonapartego to świetny temat na kilka mocnych fabuł. Nie wspominając nawet o dziedzictwie dyktatora i cesarza Francuzów, którego rządy zmieniły na zawsze Europę oraz pośrednio świat. Przygotowując się na Napoleona, warto pamiętać, iż Scott jest reżyserem fenomenalnym jeśli chodzi o światotwórstwo oraz stronę wizualną, jednak historyczna wiarygodność nigdy nie była dla niego priorytetem, zaś jakość jego produkcji rozbija się o scenariusze. Ten do Napoleona napisał David Scarpa, który nie mierzył się jeszcze z wielką historią (chyba że brać pod uwagę fakt, że odpowiada za tekst do przygotowywanego Gladiatora 2), istnieje zatem szansa, że nas pozytywnie zaskoczy. Tak czy inaczej, obecność Joaquina Phoenixa w tytułowej roli i reputacja Scotta jako reżysera wybornych filmowych spektakli zbudowały ogromne oczekiwania.
Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków i węży, reż. Francis Lawrence
Dystrybucja: Forum Film
Cztery filmy składające się na cykl Igrzysk śmierci (2012-2015) kosztowały ok. 500 milionów dolarów, zaś w światowych kinach zarobiły 3 miliardy, windując aktorkę Jennifer Lawrence do rangi gwiazdy kina. Trudno jednak było kontynuować coś, co doczekało się satysfakcjonującej filmowej konkluzji. Włodarze Lionsgate myśleli z początku o serii spin-offów opowiadających o losach postaci pobocznych, ale zachodziła obawa, że rozmienią na drobne mitologię i renomę Igrzysk śmierci. Na ratunek przyszła pisarka Suzanne Collins, wydając w 2020 Balladę ptaków i węży, prequel opowiadający o tym, jak młody Coriolanus Snow doszedł do władzy. Filmowa adaptacja obiecuje nie tylko poszerzenie mitologii Igrzysk o wydarzenia rozgrywające się 64 lata wcześniej, ale także połączenie walki o przeżycie w Głodowych Igrzyskach z politycznymi machinacjami. Reżyseruje Francis Lawrence, który nakręcił wszystkie części poza pierwszą.
Inwestorzy amatorzy, reż. Craig Gillespie
Dystrybucja: UIP
Amerykanie uwielbiają ekranizować prawdziwe historie, zwłaszcza takie, w których maluczcy dokopują wielkim i chwieją posadami kapitalistycznego świata. Inwestorzy amatorzy nie są do końca taką historią, bowiem film opowiada o grupie dosyć przypadkowych osób, które dosyć przypadkowo (przy pomocy Reddita i YouTube’a) wywołały chaos na Wall Street, lecz wpisuje się świetnie w przytoczone założenia, gdyż prawdziwym osobom zaangażowanym w tzw. aferę GameStop udało się (przypadkiem) dokopać kilku potencjalnie nietykalnym „grubym rybom”. Cała sytuacja jest stosunkowo świeża, bo rozegrała się na przełomie 2020 i 2021 r., ciekawe więc będzie, w jaki sposób tak nietuzinkowy reżyser jak Craig Gillespie (Miłość Larsa, Jestem najlepsza, Ja, Tonya) wykorzysta ją jako podstawę do opowiedzenia o marzeniach oraz ułomnościach ludzi, którzy z braku lepszej alternatywy porywają się z motyką na słońce.
DogMan, reż. Luc Besson
Dystrybucja: Monolith Films/Velvet Spoon
Kino Luca Bessona zawsze dzieliło widzów, a mniej więcej od premiery Joanny d’Arc, czyli od prawie ćwierć wieku, skrajnie ich polaryzuje. To nie tak, że autor Wielkiego błękitu i Leona zawodowca „zszedł na psy” – on po prostu inaczej myśli dziś o filmowej rozrywce. DogMan zdaje się być typowym filmem Bessona i zarazem czymś nowym i ekscytującym. Oto opowieść o chłopaku, który został mocno poturbowany przez życie oraz własną rodzinę, po czym znalazł ukojenie i wewnętrzną siłę w towarzystwie psów. Egzystując u boku czworonogów, czuje, że może być takim, jakim naprawdę jest. Jak to w kinie Bessona, pojawia się wątek akcji i sensacji, gdyż bohater musi stawić czoła amoralnym złoczyńcom – na szczęście ma wsparcie psów. A zatem przejmujący dramat przeplatany efekciarskimi sekwencjami akcji i społeczna refleksja polana sosem amerykańskiego kina gatunkowego. W roli głównej świetny Caleb Landry Jones.
Przejścia, reż. Ira Sachs
Dystrybucja: Gutek Film
Widzowie, którzy nie są w stanie zdzierżyć wysokobudżetowych przebojów, również znajdą w listopadzie coś dla siebie. Między innymi za sprawą nowego projektu niezależnego filmowca Iry Sachsa, specjalizującego się w opowiadaniu o różnych odcieniach miłości, także miłosnego wypalenia. Głównych bohaterów, Tomasa (Franz Rogowski) oraz Martina (Ben Whishaw), poznajemy w momencie, gdy ich związek już podupada. Czarę goryczy przelewa fakt, iż Tomas uprawa seks z przypadkowo poznaną kobietą, a później, krok po kroku, zaczyna się w niej zakochiwać, twierdząc, że dzięki niej czuje coś, czego nie czuł od bardzo dawna. Kryzys wieku średniego czy coś więcej? W głównej roli żeńskiej znakomicie czująca się w art-house’owej wiwisekcji romantycznych związków Adèle Exarchopoulos, czyli tytułowa elektryzująca Adela z Życia Adeli. Film zawiera odważne sceny erotyczne, które służą jednak konkretnemu celowi.
Jedna dusza, reż. Łukasz Karwowski
Dystrybucja: Kino Świat
Spośród kilku potencjalnie interesujących polskich produkcji, które trafią w listopadzie do kin, wybraliśmy film Karwowskiego, który nie miał wprawdzie dobrej prasy po festiwalu w Gdyni, ale znajdzie na pewno zwolenników. Fabularnie jest to historia Alojza (kolejna charyzmatyczna rola Dawida Ogrodnika), wywodzącego się z trudnej rodziny śląskiego chłopaka, który zostaje przeorany na różne sposoby przez życie i – świadomie bądź nie – podobny los gotuje swojej żonie i dzieciom. Gdy w kopalni, w której zarabia na chleb i flaszkę, dochodzi do wypadku, coś się w nim zmienia. Czyli z jednej strony typowe dla zaangażowanego społecznie polskiego kina smutek i przeszywający żal, ale z drugiej opowieść pozwalająca dojrzeć iskierkę nadziei w życiowym bagnie, w którym grzęźnie protagonista. Nie będzie to na pewno ani przyjemne, ani łatwe filmowe doświadczenie, ale być może okaże się w jakiś sposób wzbogacające?
How to Have Sex, reż. Molly Manning Walker
Dystrybucja: Gutek Film
Finiszujemy filmem, który ma wszelkie predyspozycje, by wywołać poruszenie wśród polskiej publiczności. Jest to bowiem swoisty wakacyjny pamiętnik trzech brytyjskich nastolatek, które na naszych oczach piją, balują i wikłają się zarówno w jednorazowe przygody, jak i potencjalnie mocniejsze związki, próbując zrozumieć, kim są i kim chciałyby być. Takie kino kojarzy się z niedojrzałymi komediami młodzieżowymi, których głównym celem jest zapewnienie widzowi (często męskiemu) kilkudziesięciu minut prostej rozrywki, ale Manning Walker sięga znacznie głębiej i wysnuwa szereg interesujących refleksji. Nie są one specjalnie odkrywcze dla bardziej doświadczonej życiowo publiczności, zostały jednak ujęte w tak realistyczny i szczery sposób, że każdy będzie w stanie znaleźć na ekranie coś, do czego będzie w stanie się odnieść. Coś niekoniecznie związanego z piciem i balowaniem, raczej z upojeniami i upadkami lat młodości.
Historia chaosu na Wall Street, intensywny miłosny trójkąt, Dawid Ogrodnik w kolejnej charyzmatycznej roli, a może wielki wojenny spektakl? Wszystko to zobaczymy w kinach w listopadzie. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i […]
Obserwuj nas na instagramie: