Lublov: 100 procent Lublina w Lublinie. Takich gadżetów może pozazdrościć każde miasto
Obserwuj nas na instagramie:
Na mapie Lublina pojawił się niedawno nowy punkt, którego nie możecie przegapić, gdy akurat zawitacie w tamte okolice.
Lublov to – jak mówią sami założyciele – demonstracja uwielbienia miasta, a bardziej dosłownie: wyjątkowy sklep z wyjątkowymi – to chyba będzie najlepsze słowo – gadżetami nierozerwalnie kojarzącymi się z Lublinem.
Pomysł na otwarcie takiego miejsca kiełkował w głowach Ani Bakiery i Czarka Hunkiewicza, znanych lubelskich aktywistów, już od dłuższego czasu.
– Wynikało to z przeświadczenia o niewykorzystanym potencjale miasta i jego artystów, grafików oraz projektantów, którzy – w naszej opinii – są w stanie zbudować porywającą, a zarazem autentyczną narrację o Lublinie – wyjaśniają w rozmowie z Rytmy.pl.
Ich wizja Lublov jest tyleż prosta, co szlachetna: ma on służyć miejscowym przedstawicielom szeroko rozumianych dziedzin kreatywnych do prezentacji i promocji własnej twórczości. Z tego też względu, właściciele bardziej optują za nazywaniem ich oczka w głowie galerią, a nie sklepem.
– Lublin jest dla nas domem, ale także tkanką, w której działamy, realizując różnorakie projekty kulturalne. Dzięki temu jesteśmy w ciągłym procesie negocjowania wartości pomiędzy mieszkańcami i artystami a miejską infrastrukturą i jej zasobami. To szalenie odkrywcze i pasjonujące zajęcie, które przekładamy na Lublov – tłumaczą właściciele.
Demonstracja uwielbienia miasta
Co ciekawe, Lublov mieści się dokładnie w tym samym budynku, w którym przez lata funkcjonowała prowadzona również przez Bakierę i Hunkiewicza jedna z najważniejszych polskich galerii poświęconych sztuce ulicznej, czyli Brain Damage Gallery. Dziś znajdziecie ją pod nowym adresem (pl. Teatralny 1), a w zwolnionym lokalu na Królewskiej 13 możecie od maja przebierać w wysokiej jakości (sito)drukach, sztuce użytkowej, tekstyliach czy akcesoriach artystycznych. Duża część prac jest stricte dedykowana Lublinowi, ale w Lublov znaleźć można także chociażby literaturę poświęconą tematyce miasta jako takiego.
Zdaniem twórców Lublov, trudno wskazać kilka konkretnych symboli Lublina. – Każda dzielnica ma swoje emblematy, które przebijają się do ogólnomiejskiej świadomości, tworząc zespół unikalnych zasobów naszego miasta – twierdzą.
Rakieta czy Kosmos?
Jednym z takich emblematów jest niewątpliwie słynna rakieta z placu zabaw na LSM (Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa), której wizerunek umieścił na autorskim plakacie wspomniany wyżej Jacek Rudzki. Innym szczególnie charakterystycznym wyróżnikiem Lublina jest neon nieistniejącego już Kina Kosmos – w Lublov otrzymacie koszulki i kubki z jego wzorem. Trzeba dodać, że część symboliki Bakiera z Hunkiewiczem tworzą sami, czego najlepszym przykładem jest powołanie do życia idei „Metra Lublin” autorstwa Michała Lewkowicza.
Lublov jest czynny codziennie od dwunastej do osiemnastej. Żeby jednak osoby spoza Lublina nie czuły się pokrzywdzone, uruchomiony został również sklep internetowy: lublov.bigcartel.com. – Duże zainteresowanie medialne przekłada się na rosnącą liczbę odwiedzin osób ciekawych tego, co myśmy sobie w tym Lublovie powymyślali – podsumowują nasi rozmówcy, więc tym bardziej warto się pospieszyć, bo jeszcze wam wykupią wszystkie plakaty z rakietą…
Sprawdź także:
Radość i nie tylko. 10 miejsc, które musisz odwiedzić w Lublinie
Na mapie Lublina pojawił się niedawno nowy punkt, którego nie możecie przegapić, gdy akurat zawitacie w tamte okolice. Lublov to – jak mówią sami założyciele – demonstracja uwielbienia miasta, a bardziej dosłownie: wyjątkowy sklep z wyjątkowymi – to chyba będzie najlepsze słowo – gadżetami nierozerwalnie kojarzącymi się z Lublinem. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? […]
Obserwuj nas na instagramie: