Young Leosia z pierwszym miejscem na OLiS

Fenomen Young Leosi

W Internecie jest krytykowana ze wszystkich stron. Słuchacze nie pozostawiają na niej suchej nitki, wypominając wady jej twórczości, takie jak zbyt wysoka barwa głosu, generyczność tekstów czy jednolitość jej podkładów. Wymieniać można by długo. Podobnie jest z krytykami muzycznymi – jedna negatywna recenzja prześciga drugą. I tak zrobię te numery – nawijała w Stonerkach. I jak powiedziała, tak zrobiła. Jest oficjalnie pierwszą damską raperką z rodzimego podwórka, która znalazła się na pierwszym miejscu OLiS. O czym to świadczy?

Przeczytaj: Young Leosia zaczęła „Hulanki”, nie ma po co iść na wojnę (recenzja)

Przede wszystkim o tym, że przez wiele lat zapomniana i zaniedbana w Polsce dziedzina rapu, jaką jest rap damski, pomału powstaje z kolan. Staje się po prostu chętnie słuchana. Ponadto, może to świadczyć o tym, że oficyna wydawnicza Internaziomale prowadzona przez Żabsona, to spory potentat na naszym rapowym rynku. Jej założyciel po raz kolejny udowadnia, że doskonale wie, czego chcą słuchać młodzi ludzie i tę wiedzę niezwykle sprawnie wykorzystuje. Hulanki osiągnęły swój cel – z założenia nie miały być gratką dla wczutych rapowych głów. Miały bujać masami i odnieść sukces komercyjny. Tak też zrobiły. Będziemy z niecierpliwością wyczekiwać kolejnych ruchów Internaziomali – z pewnością nadal będą wstrząsać naszym rapowym podwórkiem.