Royal Blood i ich interpretacja utworu Metalliki
Obserwuj nas na instagramie:
@rytmyplPremiera The Metallica Blacklist już coraz bliżej. W związku z tym, w Internecie pojawiają się kolejne covery, które znajdą się na wydawnictwie. Tym razem trafiło na Royal Blood.
Trzydziestolecie Czarnego Albumu
The Metallica Blacklist to wyjątkowe wydawnictwo przygotowane z okazji trzydziestolecia tak zwanego Czarnego Albumu Metalliki. Zespół zaprosił ponad 50 różnych wykonawców i zespołów do nagrania coverów utworów z tej płyty. Na The Metallica Blacklist pojawią się chociażby Elton John, Miley Cyrus, Weezer, J Balvin, Biffy Clyro czy Juanes. Cyfrowa premiera albumu będzie miała miejsce 10 września, zaś 1 października ukaże się jego fizyczna wersja. Dochód ze sprzedaży płyty zostanie przeznaczony na cele charytatywne, które sami wybiorą autorzy coverów. Więcej o płycie przeczytacie tutaj.
Royal Blood, Sam Fender i St. Vincent w coverze Sad But True
Obsada tego wyjątkowego wydawnictwa jest, co by tu nie mówić, bardzo mocna i przekrojowa. Każdy z artystów na swój sposób i w swoim stylu wykonał dany utwór, dlatego też bardzo ciekawym doświadczeniem jest puszczenie sobie jednego utworu w interpretacji kilku różnych gości. Taka sytuacja jest możliwa teraz na przykład z Sad But True, do którego swoje ręce przyłożyli już Sam Fender i St. Vincent, odpowiednio w balladowym i industrialnym coverze.
Teraz swoją cegiełkę dokłada także duet Royal Blood. Panowie w kwietniu wydali nieco taneczny krążek Typhoons, jednak ich spojrzenie na Sad But True jest ciężkie, przypominające dokonania z ich debiutanckiej płyty. Utworowi towarzyszy teledysk w reżyserii Aarona Hymesa.
Royal Blood – Sad But True, z albumu The Metallica Blacklist
Premiera The Metallica Blacklist już coraz bliżej. W związku z tym, w Internecie pojawiają się kolejne covery, które znajdą się na wydawnictwie. Tym razem trafiło na Royal Blood. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph […]
Obserwuj nas na instagramie:
