Mescal i Scott jako kochankowie w „All of Us Strangers”. Ten film cię „zniszczy”

All of Us Strangers o odkrywaniu swojej historii

Reżyser Andrew Haigh w branży filmowej zaistniał dzięki byciu asystentem montażysty przy takich tytułach, jak m.in. Gladiator czy Helikopter w ogniu Ridleya Scotta. Ma na koncie kilka swoich filmów, a wśród nich Zupełnie inny weekend, 45 lat, Polegaj na mnie, czy Spojrzenia. Bohaterowie jego produkcji rozpracowują różne relacje miłosne, co pozwala im wejście w głąb siebie. Nie inaczej jest z jego nadchodzącym i najgłośniejszym filmem All of Us Strangers, który z pewnością otworzy nowy etap filmowej kariery reżysera.

Produkcja opiera się na słynnej powieści Obcy japońskiego pisarza Taichiego Yamady. Opowiada o Adamie, marzącym o karierze scenarzysty samotniku, który wchodzi w miłosną relację ze swoim enigmatycznym sąsiadem Harrym. Dzięki temu w jego życiu zmienia się wszystko, a on sam poznaje bliżej swoją przeszłość. Zaczyna grzebać w swojej historii i odkrywa, że w domu z jego dzieciństwa, mieszkają dwie osoby bardzo przypominające jego zmarłych rodziców. Adaptacja różni się od oryginału czasem i miejscem zdarzeń – akcja książki Japończyka rozgrywa się w Tokio lat 80., a na potrzeby filmu wydarzenia osadzono we współczesnym Londynie.

Paul Mescal i Andrew Scott w „filmie roku”

Zagraniczni recenzenci, którzy widzieli film na prapremierze, oceniają, że to „wspaniały portret samotności” i „jeden z najlepszych filmów tego roku”. Ostrzegają również, że może złamać serce, szczególnie jeśli borykamy się z rodzinnym żalem oraz żałobą. „Przygotuj się na destrukcję” – ocenia redaktor „Hollywood Reporter”. Film pojawi się na ekranach kin w Stanach Zjednoczonych pod koniec grudnia, a w Europie możemy spodziewać się go w styczniu.

Do kin przyciągnie jednak przede wszystkim obsada. Na ekranie zobaczymy wyjątkowo magnetyczny duet – Andrew Scotta, pokochanego przede wszystkim za rolę Moriarty’ego w Sherlocku oraz księdza w serialu w Fleabag; oraz Paula Mescala, który jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych młodych aktorów w Hollywood. Za sprawą miniserialu Normalni ludzie, czy poruszającego Aftersun udowodnił, że sprawdza się w różnorodnych rolach, a z pewnością w produkcjach, gdzie musiał sportretować złożonych emocjonalnie mężczyzn. Niedługo zobaczymy go również w kontynuacji Gladiatora. U boku aktorów wystąpią m.in. Claire Foy (The Crown) oraz Jamie Bell (Billy Elliot).