Novika i jej Open’er 2016: Zaskoczenia i rozczarowania na festiwalu


18 lipca 2016

Obserwuj nas na instagramie:

Swoimi wrażeniami z tegorocznego Open’er Festivalu postanowiła podzielić się z nami Novika, która przez ten czas władała razem z Lexem także naszym Instagramem. Przeczytajcie, czym zaskoczył ją tegoroczny festiwal, co najdłużej zapadnie jej w pamięci i jaki artysta okazał się największym rozczarowaniem.

Lubię po raz pierwszy podjechać autobusem i maszerować w pełnym oczekiwań tłumie, po raz pierwszy podziwiać dobrze już znaną scenę główną, w tle charakterystyczny namiotowy dach, a z prawej pokryty połyskującymi w słońcu płytami CD sektor VIP. To takie openerowe obrazki, za którymi nawet czasem przez resztę roku tęsknię.

}

Nie jest przecież tajemnicą, że nie tylko dla muzyki się tu przyjeżdża. Czasem to tylko pretekst, by wyrwać się z domu i spędzić czas wśród barwnych i spragnionych wrażeń ludzi. Niektórzy prezentują tu swoje stylizacje lub spędzają sporą część czasu w strefie gastronomicznej, która co roku pęcznieje i zaskakuje mnogością i jakością dań. Najbardziej zagadkowy dla mnie odłam to bardzo młodzi uczestnicy festiwalu, którzy traktują festiwal jako balangę. Właściwie prawie nie opuszczają pomniejszych stref typu silent disco, czy sponsorskich dj’skich parkietów. Wątpię, czy rodzice są świadomi, że fundują dzieciakom najdroższą dyskotekę w roku.

Odrobina wielkiego swiata;) #openerfestival #rytmypl #rytmy #novika #kedzior

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Rytmy.pl (@rytmypl)

Day 3 #openerfestival #wodecki #mitchandmitch #rytmypl #rytmy #novika #mrlex

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Rytmy.pl (@rytmypl)

Surprise!

W porównaniu do dwóch poprzednich edycji, pierwszego dnia festiwal przeżywał prawdziwe oblężenie. Kolejka do wymiany karnetów na opaski ciągnęła się kilometrami, na dostanie się na teren autem czy autobusem trzeba było założyć 2 godziny. Mówiono, że to przez Florence i że następne dni nie będą już tak tłoczne. A jednak były! I nawet jeśli to utrudnia przemieszczanie i czynny udział w koncertach (szczególnie w namiocie) to jednak mnie napawa radością!

Nie ma nic smutniejszego niż pustawy festiwal. Ucieszyła mnie zwłaszcza frekwencja na koncertach polskich wykonawców. Pamiętam jak kilka lat temu ten, kto dostawał slot o 17:00, był poszkodowany. W tym roku nawet wczesne koncerty miały swoją publiczność, a namiotowe późne występy Dawida Podsiadło, Korteza czy grupy XXANAXX to prawdziwe morze ludzi, którzy nie tylko tłoczyli się w namiocie, ale też rozsiadali się na trawie pod ustawionym obok telebimem.

13584180_1625677354427604_1856556866_n13561989_300636310323846_1544693118_n
 

Best & worst

O samych koncertach krótko. Line-up jak dla mnie rewelacyjny i jak zwykle nie do zaliczenia nawet w połowie. Najbardziej w pamięci zostało: mistrzowski powrót po latach LCD Soundsystem, charyzmatyczna PJ Harvey, przebojowi Foals i pełen słońca koncert Wodeckiego z Mitch & Mitch. Najbardziej rozczarował Pharrell, bo po trzech dniach naprawdę wysoko ustawionej poprzeczki jego występ przypominał zestaw odtwarzanych teledysków.

Minus

Nie będę narzekać na kolejki do wymiany opasek i do autobusów, czy korki na trasie, bo przy tej ilość i ludzi chyba nie dało się tego przeskoczyć. Dość irytujący był problem z doładowaniem opasek płatniczych dnia pierwszego, ale wiadomo – takie rzeczy się zdarzają.

Myślę jednak, że cenę karnetów można bardziej dostosować do finansowych realiów. Z noclegiem, dojazdem, cateringiem robi się z tego kwota przyzwoitych wakacji. Argument, że przecież jednak tylu ludzi przystało na te ceny nie do końca do mnie trafia. Wielu moich znajomych przez to zrezygnowało. Co roku irytuję się też na zakaz podchodzenia z piwem czy winem bliżej sceny. Podobno nie da się inaczej, ale ponarzekać zawsze można. Bywam na festiwalach, gdzie nie ma z tym problemu.

Uff udało się dotrzeć, pogoda bardzo barwna:) #openerfestival #rytmypl #rytmy #novika #rainbow #goodbeginning #mrlex

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Rytmy.pl (@rytmypl)

Dobrze znane ksztalty #openerfestival #rytmypl #rytmy #novika #mrlex

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Rytmy.pl (@rytmypl)

Tip

Na koniec mała porada doświadczonej openerowiczki. Znajomi potrafią naprawdę zepsuć festiwalowe wrażenia. Już przed wyjazdem rzucamy do wszystkich “Widzimy się na Open’erze!”. I należy potraktować to stricte kurtuazyjnie. Telefony się wyładowują, trudno się połączyć, każdy ma swój plan i trudno go naginać po to tylko, żeby wymienić kilka zdań ze znajomym. Co chwila się kogoś spotyka i przez pogaduszki gubi resztę bandy, albo spóźnia na koncert. Na spotkania najlepiej umówić się za dnia, na plaży!

Zobacz więcej zdjęć z Open’era Noviki i Lexa na naszym Instagramie.

Sprawdź także: XXANAXX: Pop to dla nas progres [wywiad]

Swoimi wrażeniami z tegorocznego Open’er Festivalu postanowiła podzielić się z nami Novika, która przez ten czas władała razem z Lexem także naszym Instagramem. Przeczytajcie, czym zaskoczył ją tegoroczny festiwal, co najdłużej zapadnie jej w pamięci i jaki artysta okazał się największym rozczarowaniem. Lubię po raz pierwszy podjechać autobusem i maszerować w pełnym oczekiwań tłumie, po […]

Obserwuj nas na instagramie:


 

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →