Disney nie zrobi cyfrowej rekonstrukcji księżniczki Lei


16 stycznia 2017

Obserwuj nas na instagramie:

Ten temat budził wiele emocji wśród fanów Gwiezdnych Wojen. Wiemy już jednak, że Disney nie ma w planach cyfrowego “zmartwychwstania” Carrie Fisher.

Pojawienie się w “Łotrze 1” Petera Cushinga w roli Tarkina uświadomiło nam, że aktor, by grać w filmach, nie musi być już… żywy. Cushing zmarł w 1994 roku, a jednak na ekranie nie pojawił się na chwilę – miał rozbudowane kwestie dialogowe z innymi bohaterami.

Po śmierci Carrie Fisher, można było więc podejrzewać, że Disney spróbuje cyfrowo zrekonstruować księżniczkę Leię. Budzi to jeszcze większe emocje, niż ożywienie Tarkina – w końcu chodzi o jedną z najbardziej kultowych postaci popkultury, która na dodatek miała pełnić bardzo dużą rolę w nadchodzącej dziewiątej części Gwiezdnych Wojen.

Disney potwierdził jednak, że nie ma w planach cyfrowej rekonstrukcji postaci, a wszystkie zdjęcia z Carrie Fisher do ósmej części zakończono przed jej śmiercią.

“Chcemy zapewnić fanów, że Lucasfilm nie ma żadnych planów, by cyfrowo zrekonstruować Carrie Fisher jako księżniczkę lub generał Leię. Carrie Fisher była, jest i zawsze będzie częścią rodziny Lucasfilm. Była naszą księżniczką, naszym generałem i przede wszystkim, naszą przyjaciółką. Nadal cierpimy, że ją straciliśmy. Pielęgnujemy pamięć o niej i zawsze będziemy szanować jej wkład w świat Gwieznych Wojen”.

Trochę nam chyba ulżyło. Nie wiadomo jednak, co z dziewiątą częścią – być może scenariusz zostanie zmieniony, a może Carrie Fisher zostanie zastąpiona przez inną aktorkę? Ciężko nam sobie to wyobrazić…

Ten temat budził wiele emocji wśród fanów Gwiezdnych Wojen. Wiemy już jednak, że Disney nie ma w planach cyfrowego “zmartwychwstania” Carrie Fisher. Pojawienie się w “Łotrze 1” Petera Cushinga w roli Tarkina uświadomiło nam, że aktor, by grać w filmach, nie musi być już… żywy. Cushing zmarł w 1994 roku, a jednak na ekranie nie […]

Obserwuj nas na instagramie:


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →